2 lipca 2012

Podsumowanie czerwca i plany na lipiec

 Nie wyszło zbyt spektakularnie. Punktów w planie było 6, zrobiłam 2 (33%). Słabo strasznie, ale jest wymówka: po pierwsze sesja. Za każdym razem gdy zabierałam się do innych czynności, miałam wyrzuty sumienia, że nie robię nic do sesji. 
  Ze sportowych zaliczeń widzę: przebiec 3,40km ciągłym biegiem. No cóż: nie biegam 3,40km bez przerwy ale marszobiegiem "załatwiam" 5km. Myślę, że to i tak nieźle. Tak poza tym:


   Dodatkowo w moim życiu pojawiło się coś co może wykiełkować w jakąś pasję. Naturalnie chodzi o wyprawy, które zaczynają coraz bardziej zajmować mój umysł, ręce (dzięki Wam bogowie za kijki do trekingu!) i nogi, w związku z czym nowe cele pewnie się pojawią.

Natomiast plany na lipiec wyglądają następująco:

JĘZYKOWO:
  • Opanować lekcje 1-5 z książki "Barbajorgos" 
  • Opanować lekcje 1-3 "Czeski dla początkujących"
  • Przygotować listę 20 słówek (czeski) o tematyce: jedzenie i się ich nauczyć 
SPORT:
  • Przygotowania do zawodów w Oleśnicy (5 km)- polepszyć czas.
  • Zdobyć Śnieżkę
  • Przejść fragment Głównego Szlaku Sudeckiego (plan bardzo elastyczny, zależy od reszty drużyny)
INNE:
  • Zebrać materiały do pracy mgr (w sierpniu zamykają bibliotekę)
  • Nauka na zaliczenia na wrzesień (przetłumaczyć jeden tekst i nauczyć się 3 stron drugiego)
  • Uporządkować "mieszkaniowy burdel" czyli Generalne Porządki
  • Akademia PARP dokończyć kurs i zacząć kolejny

8 komentarzy:

  1. Bardzo ambitne plany ;) Życze wykonania ich w 100% :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Ale chociaż jakbym wykonała 50% to by było coś.

      Usuń
  2. Kochana z ciekawości zapytam : Co studiujesz :) ? Coś mi to wygląda na kulturę śródziemnomorską, ale nie chcę już gdybać ;).

    Miło słyszeć, ze ktoś także uczy się czeskiego, mi z nowogreckim niezbyt po drodze, za to mój mężczyzna także się uczy z Barbajorgosa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze gdybasz, dobrze. Choć właściwie to staram się skończyć :)

      Z czeskim dopiero zaczynam naukę. Coś tam kojarzę bo jak się mieszka praktycznie przy granicy to się łyknie mimochodem to czy tamto. Szczególnie gdy najlepiej odbierają czeskie radia :D

      Usuń
    2. Skąd ja to znam ;) mój chłopak też z miejscowości przy granicy i dalej nam nam do centrum miasta niż do Czech :).

      Usuń
    3. A koło czego mieszka? Jeśli to nie sekret :)

      Usuń
    4. Haha już chciałam odpisać "Koło Sky Towera"- moja odpowiedź z automatu, jak ktoś mnie pyta gdzie mieszkamy :D.

      A on pochodzi z Nowej Rudy, a pierwsza przygraniczna miejscowość to Broumov :).
      A Ty skąd pochodzisz?

      Usuń
    5. Haha no to nie dość, że świat mały to Internet jeszcze mniejszy. Ja z wioski niedaleko NR (Włodowice) :D

      Usuń

ShareThis