Mam swój mały, osobisty sukces. Tyle rozmyślania, obaw aż w końcu powiedziałam sobie "Nie! Dosyć tego!". Dodatkowo w momencie w którym miałam już buty do biegania na nogach, nie było odwrotu. I tak oto zaczęła się moja droga przez mękę.
Potem przyszedł czas na kryzys: moja głowa, tradycyjnie przepełniona wieloma myślami, tym razem miała jedną: "Oj źle się oddycha, sama tu jesteś, może wystarczy na dziś?" Całe szczęście biegałam z Endomondo więc świadomość, że znowu mi kumpela na fejsie da popalić za słaby wynik, pomogła w przezwyciężeniu kryzysu.
Ostatnio trafiłam na grafikę: czego nie publikuj na fejsie. Tam było o publikacji sportowych wyników. Szczerze? Mam gdzieś, że niektórych nie interesują moje wyniki. Jest taka fajna opcja: "nie subskrybuj postów z kategorii ..." i wszystko gra. Ja mam motywację, inni mają spokój.
Skoro już jestem przepełniona energią i dobrym, humorem to pochwalę się, że zakończyłam dwa moduły Akademii PARP:
- Proces planowania marketingowego
- Zarządzanie marką
Jest super, czas na przygotowania do meczu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz